Pamiętnik Samobójcy. Nie Jestem Sobą.
To jest właśnie piekło. Nie szukam więcej definicji zguby. Biorę głęboki wdech i czuję, że nie jestem sobą. Słyszę tylko głosy w swojej głowie. Krzyczą, wrzeszczą, szepczą. Nie jestem sobą! Nie jestem (już) sobą! Odwiedzam nowy dzień, a może to on odwiedza mnie? Brzmi trochę jak sen, bardziej jak koszmar, ale to coś pomiędzy. Ból sprawia, że czuję się żyw na świecie, ale głosy sugerują, że koszmar trwa gdzie indziej. Moja głowa pęka.